Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kwinto

Dołączył: 05 Lut 2007 Posty: 832 Skąd: W G R
|
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 9:20 am Temat postu: |
|
|
Na tyle ile wiem o p. Nowickim to w życiu jest podobny do swoich niektórych bohaterów. Bardzo specyficzny człowiek mający bardzo specyficzny pogląd na sprawy życiowe, taki lekkoduch lubiący wypić i zabawić się z kobitkami, sprawy ziemskie traktujący z pewną rezerwą...niektóych to bardzo irytowało lub irytuje dalej...teraz to już może nie ale w młodości sobie poużywał.
Mój Tato zna go osobiście, szczególnie z młodych czasów więc nie piszę tego na zasadzie newsa z "Faktu"...  _________________ Jestem...muzykiem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
adi

Dołączył: 07 Lut 2007 Posty: 461 Skąd: my to znamy ?
|
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 11:56 pm Temat postu: |
|
|
Ja napiszę inaczej, na zasadzie newsów z Faktu: Pewnego razu Jan Nowicki w jakimś wywiadzie powiedział o swoim pochodzeniu, że wywodzi się z małej miejscowości "nie ma o czym mówić" i kiedy przyjechał w rodzinne strony to dostał taki omłot po mordzie, że teraz zawsze mówi, pochodzę z miejscowości KOWAL, woj. kujawsko-pomorskie okolice Włocławka.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jordan66
Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 7
|
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 1:28 am Temat postu: |
|
|
Wracając do filmu - arcydzieło i kropka. Tempo, genialna gra aktorska, bardzo trafnie pokazana rzeczywistość Złotej Dekady - istnienie dwóch światów - socjalistycznego i tego nocnego dla tak zwanych królów życia jakim był Wielki Szu. Co to były za czasy - człowiek ze 100 baksami w kieszeni był Panem a teraz można mieć tych dolarów tysiące i być nikim.
No i przecudowna Dorota Pomykała... miodzio  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kwinto

Dołączył: 05 Lut 2007 Posty: 832 Skąd: W G R
|
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 2:08 pm Temat postu: |
|
|
No z tym arcydziełem to lekka przesada...film średnio-dobry z naciskiem na dobry (jak napisałem wcześniej całkiem, całkiem)... na nazwanie "arcydziełem" nie zasługuje...
Cytat: | No i przecudowna Dorota Pomykała... miodzio |
też bym dyskutował...  _________________ Jestem...muzykiem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
karel

Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 6471 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 3:13 pm Temat postu: |
|
|
Tak, arcydziełem bym go nie nazwał. Po prostu bardzo dobry film w swoim gatunku. A co do Pomykały... Nie mam nic przeciwko, ale z filmu bardziej pamiętam oczywiście Nowickiego, Pieczyńskiego, a nawet bardzo młodego wówczas Frycza. _________________ My żyjemy!
http://rekonstrukcjablog.wordpress.com/
http://forum.polskiekino.com.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
waldemar
Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1502 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 6:37 pm Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówcami - film dobry, a nawet bardzo dobry, ale na miano arcydzieła na pewno nie zasługuje. Ale, obejrzałbym raz jeszcze. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jordan66
Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 7
|
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 6:43 pm Temat postu: |
|
|
Właśnie te ostatnie zdanie waldemara świadczy o tym że to arcydzieło - do innych niż arcydzieło filmów (nie licząc komedii) ja nie wracam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
waldemar
Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1502 Skąd: Piła
|
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 6:53 pm Temat postu: |
|
|
Jordan, próbujesz sprytnie i przewrotnie wykorzystać to co napisałem, ale jednak podtrzymuję swój pogląd. Bardzo lubię ten film, ale to jeszcze nie powód by określać go mianem arcydzieła... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jaro
Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 1544 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 8:45 pm Temat postu: |
|
|
Ja tam oglądałem już "Stawkę" kilka, a nawet kilkanaście razy, a jednak nie uważam jej za arcydzieło, a za bardzo dobry serial wojenno-sensacyjny. Przyznawanie filmowi miana "arcydzieła" nie zależy od częstotliwości oglądania tego filmu. _________________ Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle... |
|
Powrót do góry |
|
 |
adi

Dołączył: 07 Lut 2007 Posty: 461 Skąd: my to znamy ?
|
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 10:38 pm Temat postu: |
|
|
Parafrazując pytanie z "Miasteczka Twin Peaks" kto zabił Laurę Palmer?, dalej nie wiem, kto zabił Wielkiego Szu ...? Jeśli chodzi o Dorotę Pomykałę, to wyzwę każdego na pojedynek, jeśli powie o niej złe słowo   _________________ Żadna bezsenność... proszę się rozejść ! |
|
Powrót do góry |
|
 |
waldemar
Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1502 Skąd: Piła
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 12:30 am Temat postu: |
|
|
Adi, ładne zdjęcia Ci teraz wychodzą tym nowym aparatem... |
|
Powrót do góry |
|
 |
karel

Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 6471 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 10:03 am Temat postu: |
|
|
Jaro napisał: | Przyznawanie filmowi miana "arcydzieła" nie zależy od częstotliwości oglądania tego filmu. |
Otóż to! Nieraz oglądałem po kilka razy filmy, które arcydziełami nie są. To, czy chce się dany film obejrzeć jeszcze raz wynika przecież z różnych czynników. _________________ My żyjemy!
http://rekonstrukcjablog.wordpress.com/
http://forum.polskiekino.com.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Capitol-Dali
Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 3391 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Lis 20, 2009 9:23 pm Temat postu: |
|
|
Przychylam się do zdania, że film jest bardzo dobry (nie arcydzieło), ale mamy i dynamiczną akcję i wiernie oddany klimat tamtych czasów... i niekoniecznie to "rola życia" Nowickiego - choć bez wątpienia właśnie z tym występem będzie kojarzony. Dla mnie film ma jeszcze jeden walor - kręcony był we Wrocławiu, w zasadniczej części 200 m od mojego domu
A kadry z filmu to już tylko pamiątka po "Novotelu".
Pozdrawiam  |
|
Powrót do góry |
|
 |
karel

Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 6471 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią Lis 20, 2009 10:19 pm Temat postu: |
|
|
Capitol-Dali napisał: | . Dla mnie film ma jeszcze jeden walor - kręcony był we Wrocławiu, |
W takim razie dla mnie również. Choć we Wrocławiu nie mieszkam, miasto to jest mi bardzo bliskie z paru powodów. Jak będę sie kiedyś musiał przeprowadzić, to chyba właśnie tam.
Ale to tylko taki wtręt osobisty  _________________ My żyjemy!
http://rekonstrukcjablog.wordpress.com/
http://forum.polskiekino.com.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cfeter

Dołączył: 22 Lip 2008 Posty: 1074 Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 1:07 am Temat postu: |
|
|
Kwinto napisał: | Na tyle ile wiem o p. Nowickim to w życiu jest podobny do swoich niektórych bohaterów. Bardzo specyficzny człowiek mający bardzo specyficzny pogląd na sprawy życiowe, taki lekkoduch lubiący wypić i zabawić się z kobitkami, sprawy ziemskie traktujący z pewną rezerwą...niektóych to bardzo irytowało lub irytuje dalej...teraz to już może nie ale w młodości sobie poużywał.
Mój Tato zna go osobiście, szczególnie z młodych czasów więc nie piszę tego na zasadzie newsa z "Faktu"...  |
"Rewizytę" Zanussiego warto zobaczyć właśnie z uwagi na rolę ( ) pana Jana.
A co do filmu to dla mnie to film trzech aktorów:Nowickiego,Pieczyńskiego i Niemczyka.Irytuje mnie jakoś Strasburger .Pomykała,choć w moim odczuciu jest dobrą aktorką,to tutaj ma jedynie ukazywać wdzięki,co robi zręcznie,ale ciężko to określić wspaniałym aktorstwem...I muzyka Korzyńskiego-Polski Oscar w kategorii muzyka filmowa 1982  _________________ "Okrutne i smutne jest życie gdy świadomość odgadnie tendencyjną działalność duszy i ciała twego"
Helmut Nadolski,"Requiem dla van Gogha" |
|
Powrót do góry |
|
 |
|