Telewizja Kino Polska

[romeo]

Jedno wiadomo na pewno - o żadnej logice nie może być mowy w seansie w iluzjonie. Jedyna prawidłowość jakiej się dopatruję - i to też nie zawsze - to puszczanie na przemian komedii i dramatu, w myśl "ostatnio było wesoło, więc dziś sobie popłaczemy". A jest tyle ciekawszych pomysłów na ten seans... Ponadto kino przedwojenne to w dużej mierze filmy zapomniane (szczególnie te nakręcone przed 1935 rokiem), więc na tym polu powinniście się najwięcej wykazać, by uczynić zadość hasłu Kina Polska "przywracamy do życia polskie filmy". A dostajemy same ograne tytuły, tak podobne do siebie, że przestaje się nawet zauważać powtórki powtórek. Naprawdę polskie kino przedwojenne jest ciekawsze niż nam się to pokazuje. Nie powielajcie błędu tvp, która też puszczała bez pomysłu, ładu i składu. Druga sprawa: pozwólcie panu Janickiemu przemówić do bardziej wymagającego widza - niech szuka w tych filmach nawiązań do ówczesnych nurtów w kinematografii, niech naświetla problemy społeczne tamtych lat, bez zrozumienia których rodzime dramaty wydają się dziś totalnym nieporozumieniem. WeĽmy dla przykładu taki film "Za zasłoną" T. Chrzanowskiego z 1938 roku (żeby było jasne - nie pokazywany w Kino Polska). Rzecz traktuje, najogólniej mówiąc, o chorobach wenerycznych, i dziś rozśmiesza do rozpuku (nawet pomijając fatalny poziom artystyczny), jeśli nie wiemy że taki problem, choć wstydliwy, rzeczywiście istniał przed wojną. A wiedząc, że film jest plakatem a nie tylko durną fabułką, całkowicie zmieniamy punkt widzenia. Pan Janicki jest historykiem kina (ostatnio np. zrobił świetny dokument o Fordzie) i analiza filmu pod kątem kulturowym, społecznym i politycznym to dla niego bułka z masłem. Tymczasem wypowiedĽ przed seansem robiona jest wyraĽnie pod niewyrobionego widza, któremu co tydzień trzeba przypominać jak wygląda Kazimierz Junosza-Stępowski i w jaką postać wciela się tym razem. Tylko że nie wiem, czy takiego widza w ogóle interesują wypowiedzi krytyków filmowych.

[Paweł Kino Polska]

Romeo, Pan Janicki sam przygotowuje swoje komentarze do filmów emitowanych w seansie w iluzjonie. Nie zdarzyło się jeszcze w historii naszej telewizji żebyśmy ingerowali w treść tych wypowiedzi. Nie wiem na jakich przesłasnkach opierasz tezę, że niewyrobionego widza nie interesują komentarze Pana Janickiego. Zupełnie się z Tobą nie zgadzam - moim zdaniem dzięki naszym seansom, ktoś kto nie interesował się polskim kinem przedojennym, ma szansę na odnalezienie uroku w filmach sprzed 1939 roku. A oto dowód - post z naszego forum: Ja mam 19 lat i parę miesięcy temu zobaczyłam pierwszy raz w życiu polski film przedwojenny (lepiej póĽno niż wcale... ). W tym, co zobaczyłam od razu się zakochałam...

[Gość]

O, to ja powiedziałam Mnie osobiście bardzo podobają się komentarze pana Janickiego. I obowiązkowo nagrywam je z każdym filmem Serdecznie pozdrawiam, Inuitka

[Subrealism]

Czy macie dostęp do tego filmu? Widziałem go raz, dawno temu i to niestety nie od początku. Bardzo chciałbym go kiedyś obejrzeć.

[Wacuś]

Ja też nagrywam komentarz pana Janickiego razem z filmami. Uważam, że nikt nie potrafi tak ciekawie i barwnie opowiadać o filmie. Jego charakterystyczny styl jest poprostu super!